Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych użytkowników: 318
Nieaktywowany Użytkownik: 891
Najnowszy Użytkownik: baszczak
|
|
Camilla Läckberg: Kaznodzieja (Rafał Chojnacki) |

W "Księżniczce z lodu", pierwszej z cyklu powieści o Erice Falck, mieliśmy do czynienia ze zgrabnym połączeniem powieści kryminalnej w stylu skandynawskim, z romantyczną opowieścią o policjancie i pięknej pisarce. Skandynawski styl udało się Camilli Läckberg osiągnąć poprzez wplecenie w fabułę problematyki społecznej, w połączeniu z lokalnymi tajemnicami oraz dość mocny obraz morderstwa. Watek romantyczny niebezpiecznie ocierał się o książki z serii "Harlequin", pokazując kobiece emocje w sposób kojarzący się raczej z literaturą dla pensjonarek. Zaniepokojonych tym drugim elementem spieszę zapewnić, że mimo iż elementy obyczajowe są w "Kaznodziei" wciąż obecne, to jednak równowaga pomiędzy nimi a motywami kryminalnymi jest zdecydowanie lepiej zachowana.
Głównym bohaterem jest tym razem Patrik Hedström, sympatyczny policjant z komisariatu w Tanumshede. Erika, jego partnerka, spędza czas w domu, czekając na przyjście na świat ich dziecka. W międzyczasie opędza się od rodziny i znajomych, którzy uznają, że jej dom w nadmorskiej Fjällbacke, to świetny przystanek na drodze wakacyjnych wojaży. Scen z udziałem Eriki jest więc mniej, na dodatek doskonale rozładowują napięcie związane z trudnym śledztwem.
Sprawa kryminalna zaczyna się od małego chłopca, który wymyka się rankiem z domu, by pobawić się w Wąwozie Królewskim, zanim wstaną rodzice. Dziecko odkrywa zwłoki. Policja stwierdza, że to ciało młodej kobiety, którą przez śmiercią wykorzystano seksualnie. Znacznie bardziej piorunujące jest jednak odkrycie, którego technicy policyjni dokonują obok ciała denatki. Okazuje się bowiem, że sprawa sprzed wielu lat, która wydawała się od dawna rozwiązana, nagle wraca z podwójną mocą. Kiedy znika kolejna dziewczyna, a policja kręci się dookoła własnej osi, nie potrafiąc przebić się przez niechęć rodziny, która mogłaby udzielić informacji, sprawa wydaje się być beznadziejna.
Camilli Läckberg udało się skonstruować ciekawą fabułę, łączącą w sobie tajemnice sprzed lat, ze współczesną zbrodnią. Nie jest to może specjalnie oryginalne rozwiązanie, ale w klimacie lokalnej społeczności niewielkiego miasteczka, kojarzy się z doskonałą skandynawską klasyką, z wczesnymi powieściami Marii Lang czy Jana Ekströma.
Po raz kolejny pojawia się pytanie: jakie tajemnice kryją małe, senne miasteczka? Tym razem sprawa toczy się wokół Hultów, rodziny Ephraima, tytułowego Kaznodziei, który przed wielu laty jako charyzmatyczny duchowny sprawował władzę nad rzeszą wiernych. Cudowne uzdrowienia, których dokonywali jego synowie są wciąż tematem wspomnień w całej okolicy. Większość pamięta jednak również samobójczą śmierć Johannesa Hulta, oskarżonego przed laty w sprawnie o zaginięcie dwóch młodych dziewczyn. Okazuje się, że w taj skłóconej od lat rodzinie każdy ma swoje tajemnice, nawet nieboszczyk.
Läckberg najwyraźniej pozbyła się większości błędów typowych dla debiutantów. Jej bohaterowie nabierają życia, a czytelnicy najwyraźniej nabiorą ochoty na kolejne tomy jej cyklu. Pozostaje więc cieszyć się, że powieści te ukażą się w Polsce.
Autor: Rafał Chojnacki
|
|
dnia marzec 30 2010 22:20:28
Wątki w Kaznodzieji rzeczywiście bardziej wyważone. Ale w Księżniczce jakoś nie odczułem harlequinowości w relacji Patrika i Eriki. Czasem takich motywów brakowało mi np u Mankella, ale teraz wiem, że nie mogłem mu tego zarzucić-jego sposób i styl. Zaraz Kamieniarz, nie nadążam z czytaniem przez zaległości, które okazało się, że mam spore po znalezieniu deckare.pl
ps mogliby koledzy kryminaliści więcej pisac na forum |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.
Brak ocen.
|
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|